Starość to przywilej, dojrzałość to cel życia (cz.1)
Wyjechałam na coroczne Romantyczne Narty z M. i od razu wzięło mnie na pisanie. Długie, więc podzieliłam na 2 części. Dlaczego akurat o starości? Z kilku co najmniej powodów. Po pierwsze…
Wyjechałam na coroczne Romantyczne Narty z M. i od razu wzięło mnie na pisanie. Długie, więc podzieliłam na 2 części. Dlaczego akurat o starości? Z kilku co najmniej powodów. Po pierwsze…
Postanowiłam dziś napisać o nowej groźnej epidemii – chorobie wściekłych ludzi. Za SJP wściekać się: wywoływać u kogoś gniew, złość, wpadać w złość, gniewać się, ew. chorować na wściekliznę. Zacznę od historii, która miała miejsce dzień przed Wigilią. Z kolędami na ustach wpadłam…
Wiele ostatnio myślałam o tytułowych żalu i wdzięczności. O żalu, zresztą, pisałam już wcześniej, że może być najbardziej niszczącą siłą na kuli ziemskiej. Obserwując ostatnie wydarzenia polityczne i społeczne, mam wrażenie, że może on stać się przyczyną …
Jak niemalże co roku spędziliśmy Sylwestra w Bawarii pod GarmischPartenkirchen. Tradycyjnie wykonałam dla Was śniegowego aniołka (na zdjęciu:). Grzało piękne słońce, tyle że śnieg dostępny był wyłącznie na stokach. Aż do wczoraj. Wczoraj wieczorem zrobiło się …
Wracam do siebie. Ostatnie trzy miesiące spędziłam na warsztatach, konferencjach, prelekcjach i rozmowach – teraz czas na podsumowania, które zaczniemy od kolejnego dziecka w rodzinie „Jesteś Marką” – Sceny Liderów Biznesu. Projektu ważnego …
Czasem dobrze, że internet nie zapomina. Dzięki temu, raz na jakiś czas jestem zaskakiwana zmasowaną falą dobrych słów i energii płynących, jak w tym tygodniu, za pośrednictwem LinkedIn. Gdy Outlook ściągnął pocztę, wyglądałam jak na poniższym zdjęciu:) Okazało się, że …
Człowiek całymi latami zamartwia się z jakiegoś powodu, zamiast powiedzieć sobie po prostu, tak jak Andy Warhol: No i co z tego? Nie wiem, jak sobie dawałem radę przez te wszystkie lata, zanim nauczyłem się tej sztuczki. Zabrało mi to dużo czasu, ale jak już się nauczyłem, to na zawsze. Maria, wiceprezes zarządu dużej korporacji, podsumowując proces coachingowy powiedziała mi …
Zadałam sobie tytułowe pytanie w okolicy maja, kiedy wir pracy zakręcił mną tak, że nie mogłam złapać oddechu. W ciągu dnia prowadziłam warsztaty. Po warsztatach zajmowałam się codzienną pracą związaną z firmą i klientami. Potem miałam chwilę dla rodziny i czas na sen. O pisaniu nie było mowy…
Nie wiem jak Ty, ale ja corocznie zmagam się z wyzwaniem polegającym na zachowaniu dobrej kondycji w okresie jesienno-zimowym. Kiedy brak słońca, a robota goni, ignorując zmęczenie i stres, wtedy przestaje mi się chcieć aktywnie odpoczywać po pracy. Najchętniej położyłabym się na łóżku z nogami do góry i udawała przed sobą i światem, że mnie nie ma:) Dlatego …
O wściekłych ludziach, spotykanych na każdym kroku, napiszę kiedy indziej. Dziś chcę napisać o właściwych wyborach, przywołując niedawne zdarzenie. Miałam prowadzić warsztat w korporacji we Wrocławiu. Wiedząc, że najważniejszą rzeczą, którą …