Co zjada kultura i czemu jest taka żarłoczna?
Peter Drucker napisał, że „kultura zjada strategię na śniadanie”. Dodałam swego czasu na harvardzkim blogu, że zjada ona również reputację lidera. Przed chwilą zaś przeczytałam ciekawy tekst „Culture eats your structure” i LinkedIn’ową dyskusję wokół pytania: kultura czy strategia. Przyjrzyjmy się kwestii pod kątem budowania marki osobistej i rozwijania biznesu (bo mało kto chce go zwijać, prawda?:)
Kultura, czyli dorobek
Kultura (z łac. colere = „uprawa, dbać, pielęgnować, kształcenie”) to termin wieloznaczny, pochodzący od łac. cultus agri (uprawa roli), ogół materialnych i niematerialnych wytworów ludzi. Najczęściej rozumiana jest jako całokształt duchowego i materialnego dorobku społeczeństwa lub organizacji oraz charakterystyczne wyuczone wzorce postępowania, w odróżnieniu od tego, co dziedziczymy biologicznie. Nie jest więc tylko tym, co Ci przekazała mama, ale tym, co Ty z tym zrobisz i jak z tego korzystasz:)
Audyt Twojego dorobku kulturalnego:)
Zacznij od własnej kultury robiąc szybki audyt. Oceń na skali 0-10 swój dotychczasowy dorobek w następujących obszarach:
- kultura materialna: wszystkie Twoje wytwory i umiejętności praktyczne, rzeczy, które po sobie pozostawisz (ciekawe, ile będzie wśród nich okazów cennych i użytecznych, a ile „nieekologicznych śmieci”, bez których Ty i świat spokojnie mogliście się obyć w życiu, i które jedynie zanieczyszczą planetę);
- kultura duchowa: wiara i sfera duchowa, wiedza, którą się dzielisz, Twoja twórczość literacka, plastyczna, teatralna, muzyczna, filmowa, związana z modą, pytania i poszukiwania filozoficzne;
- kultura społeczna: Twoje wartości, normy i zasady moralne, którymi się kierujesz, uczestnictwo w życiu społecznym i kulturalnym, dzielenie się dobrem z otoczeniem, grupa ludzi, którym pomogłeś w życiu, otwartość na innych i szacunek okazywany odmienności;
- kultura języka: Twój sposób porozumiewania się pisemnego, ustnego i elektronicznego zgodnie z normami obowiązującymi w Twoim otoczeniu zawodowym i prywatnym, sposób komunikacji z pozycji szacunku dla rozmówców;
- kultura polityczna: Twój system wartości politycznych oraz wzorce zachowań polityków, których popierasz i promujesz, Twój wkład w jakość debaty politycznej i publicznej;
- kultura fizyczna: zachowania, nawyki i działania związane z dbałością o własny rozwój fizyczny, odpoczynek, rekreację.
Czy gdybyś dziś miał zamknąć swój bilans, byłbyś z niego zadowolony? Jak oceniliby Twój dorobek i spuściznę Twoi potomni? Czy to dorobek premium, standardowy, czy w sumie marna praktyka, której nie warto poświęcać uwagi.
Obycie ułatwia życie
Jak widać, kultura to dorobek budowany przez całe życie. Nie można jej zbudować z dnia na dzień, bo jest ściśle związana z nawykami dobrego lub złego życia. Kultura rozumiana także potocznie jako kultura osobista – może wspierać lub rujnować Twoją reputację. Tym samym jest nadrzędna wobec Twojej dzisiejszej pozycji społecznej, logo pracodawcy, ról życiowych lub zawodowych, stanu posiadania etc. Strategię, dla odmiany, możesz zmienić z dnia na dzień, wpisując w nią także cele związane z budowaniem kultury, która jest ramą życia utkaną z Twoich wartości:)
Żarłoczna kultura organizacyjna
Z kolei kultura organizacyjna to suma fundamentalnych założeń, które pracownicy odkryli, wymyślili i stosują, ucząc się, co pomaga w firmie przetrwać, zaadaptować się i zintegrować. To niepisane zasady, które wypełniają lukę między pobożnym życzeniem zarządu i działu HR, tym co napisane w regulaminach i procedurach, a tym co się rzeczywiście dzieje na bazie wspólnych poglądów, stylów komunikacji, wartości, przekonań, oczekiwań i norm. Bywają różne typy kultur – ani lepsze, ani gorsze – ważne, na ile wspierające strategię, m.in.:
- Kultura władzy – oparta na silnej osobie lidera lub ścisłej grupie liderów, którzy określają priorytety, ustalają zasady oraz wyjątki od tych zasad. Spróbuj nagle powiedzieć menedżerom w takiej kulturze, że oczekujesz od nich propozycji dotyczących kierunków rozwoju – a będą zdezorientowani.
- Kultura roli – oparta na wyspecjalizowanych pracownikach preferujących biurokrację, procedury i formalną komunikację zgodną z miejscem w strukturze organizacyjnej i pozycją władzy formalnej. Typ kultury, gdzie procedury są ważniejsze od człowieka. Spróbuj wysłać maila bez szefa danego specjalisty w CC, a burza gwarantowana!
- Kultura zarządzania przez cele – gdzie działania ukierunkowane są na pracę zespołową i realizację wspólnych celów. Spróbuj nagle wdrożyć w takiej firmie zbędne procedury nastawione na ochronę własnych interesów bardziej niż na zwiększanie elastyczności i efektywności, a napotkasz kategoryczny opór!
- Kultura eksperta, czyli „świętej krowy” – gdzie kluczowy ekspert bierze wynagrodzenie dyrektora strategicznego, zaś rola firmy sprowadza się do zorganizowania wygodnego/prestiżowego gabinetu i nie przeszkadzania mu w pracy. W mediach taką grupą są dziennikarskie „gwiazdy mniejszego formatu”, bo te większego są skromne i kulturalne. W korporacjach często wewnętrzny dział prawny. W agencjach reklamowych – kreatywni. Spróbuj korporacyjnego radcę prawnego poprosić nie o uwagi do przyniesionej umowy, ale o jej napisanie od początku:)!
Przykładów i wniosków kilka
- Możesz w małej firmie skutecznie wdrażać przemyślaną strategię mając silnego lidera u steru. Nie uda się to jednak w dużej firmie, gdzie nawyki ludzi będą skutecznie wspierać lub niedostrzegalnie dla zarządu sabotować realizację celów i strategii.
- Możesz odmieniać „jakość” i „nastawienie na klienta” przez wszystkie przypadki – a stosunek do klienta zawsze będzie odbiciem stosunku firmy i szefa do pracownika.
- Możesz ludziom 1000 razy powtórzyć, że firma oczekuje od nich lojalności i zaufania, tymczasem z każdym wdrożonym kolejnym systemem do ich kontroli, zaufanie będzie sięgać bruku, a ludzie „przyczają się”, żeby przetrwać i nie stracić pracy. Najbardziej utalentowani zaś złożą wypowiedzenia mając alternatywne oferty w firmach, w których panuje zaufanie i szacunek.
- Możesz wydać każdy budżet na działania typu Candidate Experience i Employer Branding, ale wysoki ROI uzyskasz tylko wtedy, gdy masz zdrową kulturę zarządzania zintegrowaną wokół wartości, kompetentnych liderów, zarząd rozumiejący zmiany w otoczeniu biznesowym i rolę komunikacji z ludźmi: pracownikami, kandydatami i klientami.
- Możesz jako PR opowiadać o odpowiedzialnym i etycznym biznesie na 100 konferencjach, a ludzie rozliczą Ciebie i Twoją firmę ze sposobu, w jaki Pan Prezes traktuje ich w codziennych relacjach i jak reaguje słysząc, że menedżer kogoś traktuje bez szacunku.
Personal branding budowany wokół kultury:)
Uważaj więc na kulturę, bo nie tylko jest żarłoczna, zaniedbana – bywa kosztowna, ale też głośno i skutecznie komunikuje Twoje wartości i to, co myślisz o sobie, ludziach i świecie:) Osobiście i służbowo. Potrafi też skutecznie obnażyć Twoje niedostatki, niespójność pomiędzy deklarowanymi wartościami a sposobem w jaki żyjesz lub zarządzasz swoją firmą.
Ciekawa jestem Twoich opinii w dzisiejszym temacie. Zapraszam do dyskusji!