Może jesteś marką nieuważną?
Warunkiem bycia świadomym siebie i innych jest uważność. Poza czasem naszego życia, najbardziej limitowane dobro w obecnym świecie. Czy masz świadomość, ile dadzą Twoi bliscy za to, abyś był/a z nimi uważnie? Bez planowania w tym samym momencie, bez wykonywania wielu czynności równocześnie. Być z nimi, tylko dla nich, ciesząc się bliskością i słuchając, aby dobrze zrozumieć.
Czy wiesz, że Twoi pracownicy będą mieli udany dzień i urosną im skrzydła, jeśli poświęcisz im minutę swojej uważności jako szef? Choć gwarancją takiej motywacji przez uważność jest oczywiście Twoja marka lidera. Znam i takich szefów, których pojawienie się i poświęcenie komuś uwagi skutkuje u biedaka bólem brzucha i kołataniem serca. A tak przy okazji, czy wiesz, jakie emocje wywołuje Twoje pojawienie się i Twoja obecność u Twoich pracowników? Używając choćby prostej skali „miłość-nienawiść”.
Uważność ma niezwykłą moc – pięknie zilustrowaną w tym fragmencie filmu Peaceful Warrior (Siła Spokoju). Jest źródłem motywacji i siły wynikającej z wiedzy, uczenia się i samopoznania. Można być uważnym do wewnątrz i na zewnątrz. Ludzie będący autorytetami dla innych, są uważni. Przypomnij sobie osobę, którą znasz i ogromnie cenisz jako Twój autorytet, prywatnie i zawodowo. Czy to ktoś uważny, czy też osoba w permanentnym chaosie, rozsypce, biegu, nieuważna, bezrefleksyjna, zapominająca Twoje imię albo swoje wartości?
Zrób sobie teraz mały, życiowy audyt. Ile czasu swojej doby, życia poświęcasz na rozpatrywanie przeszłości i planowanie przyszłości? A ile na to, co jest teraz? Na życie. Życie jest tu i teraz. Wczoraj i jutro nie istnieją.
Na kiedy masz zaplanowane życie w swoim kalendarzu? Podziel się refleksjami i wnioskami z „audytu”.