Obowiązek, pasja czy powinność?
Zadałam sobie tytułowe pytanie w okolicy maja, kiedy wir pracy zakręcił mną tak, że nie mogłam złapać oddechu. W ciągu dnia prowadziłam warsztaty. Po warsztatach zajmowałam się codzienną pracą związaną z firmą i klientami. Potem miałam chwilę dla rodziny i czas na sen. O pisaniu nie było mowy…
… Blog czekał, a ja miałam wyrzuty sumienia: że obiecałam publikować co piątek, że nie daję rady, że nie dotrzymałam obietnicy. Pręgierz był gotów do mojego samobiczowania. Mogłam się w tych wyrzutach zanurzyć i pogrążyć – na szczęście mam życzliwy organizm, który szybko reaguje w takich momentach. Tym razem także zareagował. Po pierwsze skonstatował, że kto kocha, ten zrozumie i poczeka. A po drugie zapytał: Czy pisanie na blogu ma być dla mnie obowiązkiem, pasją czy powinnością? Bardzo celne pytanie, nad którym się uważnie pochyliłam,
dotyczy bowiem nie tylko bloga
Praca i wszelkie jej aspekty, wychowywanie dzieci, wykłady ze studentami, gotowanie, sprzątanie i prowadzenie domu, rozmowy z bliskimi, spotkania towarzyskie, uprawianie sportów, czytanie książek, kontakt z kulturą, praca z klientami, coaching, prowadzenie warsztatów, mentoring, nowe projekty biznesowe, sen na koniec dnia, 5 Tybetańczyków o poranku (im poświęciłam wcześniejszy wpis:
i tak dalej – co z tego ma być przykrym lub przyjemnym obowiązkiem, co – powinnością, a co wynika z pasji i jest jej domeną. Ciekawe, prawda? Bo wcale nieoczywiste.
Bilans personalny OPP
Wiesz, że lubię konkrety, zatem proponuję zrobienie bilansu w omawianym dziś zakresie. Przeanalizuj swoje aktywności z ostatniego kwartału życia, wpisz je w poniższą tabelkę i sformułuj 5 najważniejszych wniosków płynących dla Ciebie z tego bilansu.
Obowiązki |
Powinności |
Pasje |
Zachęcam dodatkowo do analizy:
- Jaki % swojego kwartalnego życia przeznaczyłeś na obowiązki, jaki na powinności, a jaki na pasje?
- Czy ten wynik Cię satysfakcjonuje?
- Jakie kryteria stosujesz przypisując swoją aktywność do którejś z kategorii?
- Czy i jak możesz relokować zadania i aktywności, aby przenieść niektóre z nich z pola obowiązki i powinności w domenę pasji?
- Które z dotychczasowych zadań mają potencjał, aby stać się czymś przyjemniejszym niż przykre lub rutynowe obowiązki? Co możesz zrobić w tym zakresie?
Chroń pasję przed obowiązkiem
Obowiązek jest w stanie zabić pasję (wiem coś o tym, grałam kiedyś na pianinie:) – i tylko od Ciebie zależy, co i w jaki sposób kategoryzujesz, w którą z tych trzech szufladek: obowiązek, powinność czy pasja, wrzucisz. Bez względu czy to jest Twoja praca, relacje z bliskimi, rozwój ciała i umysłu, sporty, kontakty z ludźmi czy klientami.
Wracając zaś do początku dzisiejszej opowieści – zamierzam zrobić wszystko, aby m.in. pisanie na blogu nie stało się dla mnie nigdy obowiązkiem lub powinnością. To element mojej pasji związanej z dzieleniem się przemyśleniami i doświadczeniem z Czytelnikami. Podobną determinację czuję myśląc o projekcie HR Influencers.
To element mojej pasji do zarządzania ludźmi i do ludzi odpowiedzialnych za HR, a nie zawodowy projekt. I niech tak zostanie.
A Ty?
Czy uważasz, że tytułowe pytanie jest użyteczne? Czy masz jakieś własne wnioski z bilansu, którymi chcesz się z nami podzielić? Zapraszam serdecznie do dyskusji.