Pierwsze Urodziny!!!!!!
O Marko Osobisto, jak ten czas szybko leci!:)
Ściągam wczoraj pocztę mailową w przerwie między warsztatami prowadzonymi w Krakowie, a tu zaczynają mi spływać maile z gratulacjami. Myślę sobie, z jakiej okazji świętuję i nic o tym nie wiem?
Minął rok
I co?! Mamy rocznicę, Droga Ty i Drogi Ty. Minął już rok tego naszego blogowania, aż mi się wierzyć nie chce. Dla mnie rok ciekawy, pełen nowych wyzwań i ogroooomnie pracowity. Początki pisania na blogu nie były łatwe. Nie wiedziałam, czy piszę do kogoś i czy ktokolwiek mnie czyta, a kompletnie nie miałam pomysłu, żeby pisać do samej siebie. Postanowiłam jednak trzymać się bliskiej mi zasady: „Rób swoje, najlepiej jak potrafisz, a skoro uważasz, że masz coś wartościowego do zaoferowania, to znajdą się wartościowi ludzie, którzy tego potrzebują lub zapragną„. Więc pisałam, a po drodze zaczęły pojawiać się pierwsze komentarze (Marku Hyla, pamiętam, jak uradował mnie Twój pierwszy wpis:)
Po kilku miesiącach zaczęłam zaglądać do Google Analytics i zdumiałam się niepomiernie. Ależ są, są ludzie, którzy tu przychodzą i czytają! Od samego początku średni czas spędzany na blogu wynosił ponad 3 minuty. Najpierw 100 nowych czytelników każdego miesiąca, aż do obecnych 3,5 tysiąca generujących miesięcznie kilkanaście tysięcy odsłon. A ja, naprawdę myślałam na początku, że moje wymagające pytania zamiast recept przyciągną może ze trzydzieści osób mnie podobnych. Te cyferki w Analytics do dziś niewiele mi mówią i w zasadzie, jako cyferki, niewiele mnie obchodzą – niosą jednak najważniejszą informację o tym, że jesteś tu tworząc mi POWÓD do pisania!
Teraz, jak wiesz, określiłam sobie kolejny cel. Chcę Cię poznać! Bo co to za frajda pisać dla anonimów, choćby ich był i tłum. Chcę poznać moich „koneserów życia”. Bloga piszę dla nich i jestem złakniona kontaktu z konkretnym człowiekiem, który powie w komentarzu choćby zwykłe „Cześć, Joasiu”. Zrobiłam takie założenie, że w tym „stadzie” dzielimy się tym, co mamy najlepszego i tym, czego inni potrzebują.
Potrzebuję Cię poznać.
A ja potrzebuję Cię poznać. Ciebie, który czytasz w Chinach, Meksyku (czy to Ty, Justynko?:), Indiach, Rosji, Kanadzie, USA, Szkocji, Peru, Francji, Włoszech, Brazylii itd. Proszę o meldunek z Kuby – bo się tam kiedyś w końcu wybiorę, z Australii, z Łodzi, Bartnego i z każdego miejsca na świecie, w którym jesteś, na dłużej i przelotem.
Marka osobista, nieanonimowa
Zawsze, gdy zabieram się do pisania, myślę sobie, czy to, co napiszę, może się przydać w świecie drugiego człowieka (dziś np. jedna ważna dla mnie Małgosia powiedziała, jak ważny był dla niej pomysł „raportu z tygodnia życia”). Będzie mi łatwiej, kiedy mi powiesz, co mogę Ci ofiarować z tego, czym dysponuję. Jeśli nie potrzebujesz lub jeszcze nie dojrzałeś do zamieszczania dłuższych komentarzy, przedstaw się w komentarzu pod tym wpisem (możesz dorzucić urodzinowe życzenia dla nas wszystkich:). Napisz o siebie jedno zdanie – nie masz pojęcia, jak mnie ucieszy, dodając skrzydeł i motywacji do dalszego pisania. Bo przecież, nie będę ściemniać, ogarniają mnie czasem wątpliwości po co pisać, kiedy moi synkowie patrzą z wyrzutem, że znowu „dzięciolę” nad klawiaturą, zamiast z nimi pogadać czy spędzić razem czas. Tym, którzy już się na blogu „rozgadali”, bo słusznie zauważyli, że do tego służy ta nasza przestrzeń, bardzo dziękuję, że jesteście i wnosicie życie w kawałek internetowej przestrzeni i serwera (hmmm, wordpress to serwer?:).
Życzenia osobiste
Zacznę więc od moich życzeń dla Ciebie.
Życzę Ci dobrego życia, mój przyjacielu i duuuuuużo tego, czego dziś potrzebujesz!!!
Sobie życzę, abyś choć trochę z tego znalazł TU, podczas naszych spotkań.
A teraz, z radością czekam na życzenia od Ciebie – komentarze są do Twojej dyspozycji. Wiesz, że uwielbiam świętować, rytualić, cieszyć się w gronie życzliwych, uczciwych i wartościowych ludzi. Świętujmy zatem! Kiedyś poświętujemy sobie w realu:) Ponieważ chwilowo „nadaję” z Krakowie i zapomniałam o rocznicy, nie mam kartki okolicznościowej. Jeśli ktoś z Was chce takową przesłać własnego projektu w celu jej opublikowania, zapraszam serdecznie:)